Strony

piątek, 12 grudnia 2014

Kiedy spadnie śnieg?

♥Hej♥

Co tam u was? Ja czekam na upragniony  śnieg. Mamy już prawie połowę grudnia, a śniegu nie widać. Co to za święta bez śniegu? Codziennie z rana wyglądam przez okno, licząc, że przez noc spadło, choć trochę upragnionego śniegu.Chciałabym iść na upragnioną sesje. Ulepić bałwana czy porzucać się śnieżkami z przyjaciółmi. Tak, jestem dzieckiem. Nie mogę się doczekać, kiedy on wreszcie spadnie. Śniegu gdzie jesteś? Ile można na ciebie czekać?!



Wraz z powodu zbliżającej się zimy oraz pierwszych większych mrozów złapało mnie całkiem poważne przeziębienie, wiec przez weekend postanowiłam nie wychodzić z domu,żeby bardziej się nie rozchorować na święta. Czy tylko u mnie w szkole tak ciężko? Masa, sprawdzianów, kartkówek czy innych rzeczy. Jestem już zmęczona tą sytuacją, ale nic nie da się zrobić. Do świąt zostało nam praktycznie 12 dni, wtedy na pewno będziemy, mieli czas, aby porządnie wypocząć. Może to dziwne, ale jeszcze nie miałam zbyt wiele czasu, na świąteczne zakupy, ale od poniedziałku w szkole są próbne matury,więc będzie wreszcie czas,aby się nimi zając,bo nie trzeba będzie się uczyć. Myśle,że posty  zaczną pojawiać się częściej . Do następnej notki.
Pa
 
Przepraszam,ze stare zdjecia,ale z powodu choroby nie mogłam zrobić nowych i lepszych .


czwartek, 30 października 2014

Niestabilność

♥ Hej ♥
Witam was po długiej nie obecności,pewnie pomyślicie sobie,że miałam was "w dupie",ale miałam bardzo zabiegany okres w moim życiu. Nie chce was zanudzać moimi problemami,więc wróćmy do tematu postawionego w temacie posta.



Wiem,że czytelnicy,którzy zostali dzielą się,na tych,którzy oglądają zdjęcia przeze mnie zrobione,a niektórzy jeszcze czytają, z czego jest mi bardzo miło. Chciałabym wam napisać post pełen optymizmu,jednak ostatnie wydarzenia zmusiły mnie do napisania tego posta. Teraz na pewno większość zapewne pomyśli "co 16 latka może wiedzieć o życiu jej wiedza ogranicza się do podstawowej i koniecznej''
"Problemy w tak młodym wieku, przecież ona życia nie zna" Otóż na pewno nie jedno z was spotkało się z takim określeniem. Myślcie co chcecie, znam swoje wartości, wiem jaka jestem i jak może potoczyć się nasze życie, podejmując czasem jedną nieprzemyślaną decyzję. Ale skoro "dzieci" nie mają problemów to czemu jest na świecie tyle samobójstw? Czemu na świecie coraz więcej nastolatków się samooklecza? Wiem,że są ludzie,którzy robią to dla tak zwanego ''szpanu",ale zastanówcie się czy warto? Czy warto "oszpecać "swój
piękny wygląd? Na pytania uważam,że powinniście odpowiedzieć sobie sami. Ja osobiście nigdy, przenigdy tego nie zrobiłam, więc pomyślicie sobie, co Ja tam wiem,ale, otóż wiem bardzo dużo, niejedna z moich bliskich mi osób miała niestety tego typu problemy.Są wśród was również osoby,które podobnie jak Ja nie miały styczności z "żyletką", wiem co zaraz nasuwa wam się na myśl te osoby, nie mają problemów takich Ja, a co, jeśli te osoby tak jak Wy mają problemy tylko, zamiast szukać zapomnienia w samookaleczaniu płaczą codziennie do poduszki? Tego nie wiecie. Wiem,że jednego dnia jesteśmy szczęśliwi a drugiego? Drugiego możemy zaufać nieodpowiedniej, osobie, która na to zaufanie nie zasłużyła i wszystko stracić. Gdzie jest w tym wszystkim sens? No właśnie nie wszystko w naszym życiu musi mieć sens, ale wiem, że bez próby skończenia z tym wszystkim na pewno nie będziecie szczęśliwsi. Wiadomo przecież, że bez pracy nic nie osiągniesz, więc czy nie lepiej zgłosić się po pomoc i chociaż w pewnym stopniu poprawić swoją sytuację życiową? Jest to kwestia lenistwa czy braku możliwości? Te pytania chyba zostaną bez odpowiedzi.  Niestabilność polega tu głównie na tym, że nie możesz żyć w przekonaniu, że jeśli już jest dobrze, zostanie tak na zawsze. O swoje trzeba walczyć i nie liczyć na to, że ktoś zrobi wszystko za Ciebie. Mam niesamowicie mieszane uczucia w tej kwestii,ale na pewno uważam, ze nie powinniście jednak zrezygnować skończenia z tym. Starajcie się, doceniajcie każdą pomoc i na pewno nigdy jej nie odrzucajcie.

Obiecuje,że będę częściej pisała. Mam nadzieję,że wybaczycie mi tak długą nieobecność na blogu ♥♥
Papa ♥

niedziela, 31 sierpnia 2014

Pracowity tydzień.

Hej

No to co? Został nam ostatni dzień wakacji. W sumie nie mogę was okłamać, że bardzo się ciesze z tej końcówki, ale nie jestem też z tego powodu bardzo zawiedziona. Mam nadzieję, że moja nowa szkoła będzie lepsza, niż moje gimnazjum i te kolejne 3 lata mojego życia spędzę w jak najlepszym towarzystwie oraz nastroju. Ostatnie tygodnie spędziłam  w biegu dlatego z tego powodu i paru innych osobistych problemów  nie pojawił się żaden post za co chciałabym was z całego serca przeprosić. Nie napisałam go z powodu, że was nie lubię czy coś,ale cały tydzień oraz wcześniejsze dni miałam bardzo zajęte.


Ostatnie dni wakacji spędziłam w idealnym towarzystwie. W środę pojechałam do Kozenina do mojej rodziny. Widziałam się z moją kuzynką Julitą, oraz moim kuzynem Mateuszem, których teraz serdecznie pozdrawiam i chciałabym serdecznie podziękować za wspaniale spędzony czas.  Nie ważne, że pogoda pod wieczór nie dopisała,ale jednak świetnie się bawiłam i liczę na powtórkę.




W środę z kolei odbyło się ognisko klasowe, na które przyszło tylko 6 osób. Zamiast siedzieć i piec kiełbaski jak to na ognisko przystało, nasza impreza przeniosła się przez las nad jezioro. Po drodze zbieraliśmy grzyby, haha, można było powiedzieć,że były sprzeczki kto więcej nazbierał, albo dlaczego ktoś nie widzi grzybów. Po długim spacerze w końcu doszliśmy nad jezioro, mimo,że sama woda, ale widoki były przepiękne. Nie odbyło się tez bez pamiątkowych zdjęć. Gdy wróciliśmy zrobiliśmy sobie meczyk piłki nożnej chłopcy na dziewczyny, pomijając fakt, że chłopcy wygrali i komary nas pogryzły,był to naprawdę udany dzień.






Dzisiaj pojechałam z moich chłopakiem Dawidem na dożynki do Ujazdu. Była świetna muzyka. W sumie nie siedzieliśmy cały czas patrząc na artystów, tylko spacerując. Akurat obok znalazło się idealne jezioro do zrobienia zdjęć. Cały tydzień w świetnym towarzystwie .


 A wy jak spędziliście ostatni tydzień wakacji? 

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Dorosłość a Dojrzałość

Hej
Nie chcę być typem osoby, która piszę tutaj tylko o tym co robiła w danym dniu. Nie czułabym się sobą,gdybym nie wyrzuciła z głowy chociaż jednej myśli. W tym poście możecie szukać ukrytych przemyśleń, możecie rozumieć to po swojemu, lub po prostu przeczytać i pogodzić się z moją opinią.

Dorosłość a dojrzałość

Moim zdaniem kolosalna różnica. Zacznijmy od tego kim jest osoba dorosła.? Na to pytanie przychodzi nam do głowy jedna myśl. Jest to osoba, która ukończyła 18 lat i prawnie odpowiada za swoje czyny.

A za to kim jest osoba dojrzała?To pojęcie często interpretujemy nie właściwie. Rozejrzyjcie się wokół, pewnie z waszego otoczenia znajdzie się nie jedna osoba, która nadal nie dojrzała "mimo swoich lat" W rzeczywistości, niektórzy dojrzewają szybciej od nas, a większość, lub połowa z nas nigdy nie dojrzała, chociaż ciężko przyjąć to do wiadomości. Wśród was, są osoby, które umieją zachować powagę w najbardziej trudnej sytuacji, a niektórzy uciekli,by  "chowając głowę w piasek"  .Myślicie, że te słowa dotyczą tylko młodych nastolatków, otóż nie tylko Pewnie większość czytelników zamknęła kartę i nie doczyta tego, co tak naprawdę mam wam do przekazania.. Niekiedy ludzie sami nie potrafią zająć się swoim życiem, bo wydaje im się, że cudze jest ciekawsze i robią wszystko, by osobę, którą sobie upatrzyli poniżyć, sprawić, żeby czuła się gorzej od niej.                                   
                                                                                    A więc czym jest dojrzałość?











Dla mnie jest nauką i zmianą we własnym życiu. Dojrzały człowiek umie słuchać zdania innych. Osoba dojrzała posiada własne zdanie i zna odpowiedni moment, żeby je wygłosić. Rozumie, że nie zawsze jest czas, aby głosić własne poglądy. Po dłuższym zastanowieniu nie ma osoby, której, bym nienawidziła. Mam osoby, które po prostu z różnych przyczyn nie zasługują na szacunek ode mnie, wiem, że, każdy z nas zasługuje na drugą szansę, wiem również, że łatwo mówić,ale znacznie trudniej zrobić, ale właśnie  to jest dojrzałe podejście, nie muszę tej osoby lubić,ale szanuje Ją i jej poglądy, z którymi nie do końca muszę się zgadzać.
Dziękuje tym, którzy dotrwali do końca i pogodzili się z moją opinią, Jak macie własne zdanie na temat dojrzałości, lub dorosłości piszcie je w komentarzu, chętnie je przeczytam.


piątek, 25 lipca 2014

Prawie połowa za nami...

Hej
Jak wam mijają wam wakacje? Ja osobiście nie mogę w to uwierzyć, że prawie połowa wakacji za nami. Pamiętam jeszcze jakby to było wczoraj, wir poprawiania ocen, bal a na samym końcu ostanie spotkanie z wychowawcą.Już w przyszłym tygodniu będziemy mieli sierpień nie zapomniałam również, kiedy modliłam się, żeby dni szkolne płynęły szybciej a teraz modlę się o to, żeby te wakacje, chodź trochę zwolniły. Ponieważ nie zrealizowałam do końca swoich planów.


W tym roku będę miała przed sobą masę nauki, bo jestem po wyborze szkoły i klasy. Czeka mnie też stres związany z nowa klasa i wychowawcą. Wybrałam klasę humanistyczną, ponieważ w przyszłości chciałabym studiować prawo, bądź dziennikarstwo.








Pogoda przez zeszły tydzień była wspaniała można powiedzieć, że dnie spędzałam w biegu. Rowery z bratem czy przyjaciółmi naprawdę dobrze mi zrobiły, chodź na chwilę zapomniałam o zbliżającym się stresie. Niestety od wczoraj po południa mam pogorszenie pogody. Dzisiaj od rana słońce chowa się za chmurami, a z nieba na ziemię spadają zimne krople deszczu. Aż nie chce się wychodzić z ciepłej pościeli.


A wam jak mijają wakacje?

wtorek, 15 lipca 2014

Sposób na wakacyjną nudę.

Hej.
Zaczął się właśnie trzeci tydzień wakacji. Co prawda na początku ich wcale nie czułam, uważałam je za nudne, monotonne. Nie miałam co robić wszyscy znajomi powyjeżdżali zostałam sama. Postanowiłam  wziąć  w garść i zrobić coś, żeby zapobiec nudzie. Myślałam i postanowiłam Wam podsunąć kilka pomysłów na wakacyjną nudę.

                     Sport
Rower, rolki czy basen to aktywny wypoczynek. Ostatnim razem zauważyłam, że coraz więcej młodzieży korzysta z tego typu rekreacji. Nastała moda na aktywny styl życia.
Nie masz co robić ? Weź rower i zrób przejażdżkę po okolicy

         Gotowanie
Połącz przyjemne z pożytecznym. Każdy z nas potrzebuje jedzenia nowej dawki energii. Zazwyczaj jemy coś prostego, coś co mamy pod ręką. Kanapkę z szynką itp.
Nie masz co robić? Weź zrób sałatkę czy coś innego. Nie musi to być coś wykwintnego, ważne, że zrobiliśmy to sami. Przy okazji lepiej smakuje i mamy satysfakcję.
         
                     Chodzenie po mieście
                 Często chodząc po mieście nie ma, gdzie iść, co robić, wszystkie miejsca są stare, już dawno oklepane. Wtedy można poszukać nowych miejsc, można po prostu wybrać się na wycieczkę! Nie musi być daleko. Możemy iść do lasu, parku i tam może być przyjemnie. Ewentualnie pochodzić po sklepach nie trzeba od razu kupować można po prostu po przymierzać.

    Rozwijanie pasji
Każdy z nas ma ukryty jakiś talent. Każdy jest w czymś dobry, kiedy już odkryliśmy swoje powołanie czas je rozwinąć. W roku szkolnym nie mieliśmy za wiele czasu, żeby je kształcić najwyższa pora to zmienić. Teraz mamy mnóstwo wolnego czasu, więc również możemy zacząć się uczyć czegoś nowego.


Jak  widzicie jest wiele możliwości, żeby nie nudzić się. Nie ważne czy samemu czy z przyjaciółmi,
 nie wolno zmarnować czasu. W końcu to maja być nasze najlepsze wakacje i mamy niczego nie żałować.

Pa ♥

piątek, 4 lipca 2014

Wreszcie wakacje!

Hej, siema, elo!
Wiem, że obiecałam wam post o planach na wakacje, ale mam małe trudności z dodaniem go. Post pojawi się za parę dni.
Już od paru dni mamy oficjalne wakacje. Pamiętam jeszcze jak odliczałam do nich.
Na koniec roku miałam przedstawienie, które sami przygotowywaliśmy pod opieką paru nauczycieli. Obiecałam sobie, że, gdy przedstawienie się skończy nie wyleje żadnej łzy, niestety jednak emocje zrobiły swoje. W końcu nadszedł czas rozdania świadectw przed oczami przyleciały mi wszystkie dobre wspomnienia. Poczułam ukucie w sercu, zaczęłam tęsknic za szkoła, za wspaniałymi ludźmi, których tam spotkałam.
Wiem, że w naszej klasie nigdy nie było idealnie te wszystkie kłótnie i spory. Naprawdę ciężko było mi się z nimi rozstać.
W tym poście chciałabym wam życzyć udanych, przyjemnych oraz ciepłych wakacji, pamiętajcie, że to właśnie od was zależy czy będą udane i czy niczego nie będziecie żałować już we wrześniu. Życzę wam również, aby te wakacje były najlepsze ze wszystkich i żebyście  z czystym sumieniem mogli powiedzieć ' To były najlepsze wakacje w moim życiu'





Do napisania bay ♥